Na Półwysep Apeniński Polacy jeżdżą najczęściej sezonowo, trudniąc się zbiorem warzyw i owoców (głównie winogron i truskawek, ale też jabłek w północnej części kraju) lub pracując w sektorze hotelarskim i gastronomicznym jako pomoce kuchenne, pokojówki, kelnerzy i barmani (pracownicy bezpośrednio kontaktujący się z klientem muszą jednak znać język obcy: włoski, angielski lub niemiecki).
Zatrudnienie we Włoszech można znaleźć w sektorze mieszkaniowym i budowlanym. Poszukiwani są murarze, tynkarze, ślusarze, hydraulicy czy ogrodnicy. Szczególne możliwości otwierają przed wykwalifikowanymi budowlańcami zawody sportowe to zawsze dobry moment na budowanie nowych obiektów. Będzie to rzecz jasna, praca sezonowa.
Na stałe Włosi poszukują pielęgniarek i to takich, które zgodzą się podpisać umowę na minimum dwa lata. Kandydatki nie muszą biegle znać języka (powinny jednak zacząć się go uczyć, gdy będą już we Włoszech). Jeśli założyły już rodzinę, czeka je bolesne rozstanie. Włosi nie umożliwiają bowiem wyjazdów do pracy z małżonkami i dziećmi. Pielęgniarki potrzebne są zarówno w szpitalach, jak i w domach pomocy społecznej, do opieki nad starszymi osobami. Szansę na zatrudnienie na Półwyspie Apenińskim ma ponadto wysoko wykwalifikowana kadra: naukowcy, wykładowcy uniwersyteccy oraz tłumacze.
W obawie przed nadmiernym napływem siły roboczej z poszerzonej Unii Europejskiej, włoski rząd wprowadził dwuletni okres przejściowy. To nie jedyne ograniczenie. Dodatkowo, do końca 2004 roku, Włochy mogą przyjąć w sumie 20 tys. pracowników z Europy Środkowej. Szczegółowe ograniczenia odnośnie liczby zagranicznych pracowników włoski rząd zmienia każdego roku. W 2005 liczba ta zależeć będzie od dotychczasowego napływu obcej siły roboczej na Półwysep Apeniński.
Oferty pracy we Włoszech
Gdzie szukać ofert pracy we Włoszech? O miejscach, gdzie umieszczane są oferty pracodawców wspomniałam w rozdziale pierwszym. Nie inaczej jest w przypadku Włoch – zacząć można od najbliższego urzędu pracy, poszukać biur pośrednictwa, przejrzeć Internet lub ogłoszenia w ogólnopolskich (a niekiedy i regionalnych) gazetach. Pamiętać jednak należy, że każdy pośrednik musi posiadać na swoją działalność stosowne zezwolenie.
Uwaga – przedstawiciele niektórych zawodów mogą korzystać z dobrodziejstw włoskiego rynku pracy poza wspomnianym już limitem. Do grupy tej zalicza się między innymi wykwalifikowane pielęgniarki, naukowców i kadrę uniwersytecką, tłumaczy oraz osoby, które przyjeżdżają do Włoch w celu odbycia praktyki zawodowej.
Uprzywilejowani są także zagraniczni dziennikarze otrzymujący pensje z macierzystych (a więc nie włoskich) redakcji, opiekunki do dzieci (au pair) czy marynarze – te osoby nie potrzebują we Włoszech zezwolenia na pracę.
Zarobki we Włoszech
Włosi nie znają pojęcia ogólnej płacy minimalnej, jednak nie oznacza to, iż pracodawca może płacić podwładnemu mniej niż mu się w rzeczywistości należy. Każdy sektor włoskiej gospodarki rządzi się własnymi prawami, co oznacza, że średnia wysokość pensji została ustalona po negocjacjach ze związkami zawodowymi. Kwoty te uznawano na poziomie centralnym bądź regionalnym. Ogólnie jednak włoskie pensje składają się z kwoty podstawowej oraz dodatków w postaci premii, nadgodzin, dodatków za przepracowane dni wolne, itd.
Według serwisu EURES zarobki we Włoszech – w porównaniu do innych krajów Unii Europejskiej – są stosunkowo niskie (ale nadal znacznie wyższe niż w Polsce, która w tej kategorii znajduje się na szarym europejskim końcu). Koszty utrzymania różnią się w zależności od regionu – najdrożej jest oczywiście w dużych miastach, rozwiniętych i atrakcyjnych turystycznie. Generalnie za droższą i lepiej radzącą sobie pod względem ekonomicznym część Włoch uważa się północ kraju.
Leave a Reply